Długo nic nie pisałem, bo w sumie nie miałem za dużo do napisania. Ale żyję, żyję 😉 Może to przez tę zimę, która nie chce nas opuścić 😉 No, ale słońce już coraz częściej i coraz lepsze samopoczucie, więc czas zacząć myśleć nad jakąś kuracją. Właściwie to wiem co chcę stosować w tym roku, ale to innym razem 😉 No, a teraz może takie podsumowanie jak rozwinęła się u mnie łuszczyca przez zimę. Oczywiście odkąd zrobiło się zimno, to nie smarowałem się niczym i niczego nie stosowałem na żadne partie ciała. Nie liczę mydeł i szamponów, które mam zawsze w wersji leczniczej/nawilżającej.
Paznokcie
Jeśli chodzi o paznokcie to jest całkiem dobrze. Po mojej ostatniej kuracji na paznokcie, dużo nie rozwinęła się tam łuszczyca. Zajęte są może z 4 paznokcie u rąk. I do tego słabo widoczne są to zmiany. No i obydwa paluchy nieco są zajęte. Generalnie nie jest tak źle.
Skóra ciała
Na ciele mam dosłownie kilka zmian. Kilka nowych doszło. Te, co leczyłem w poprzedniej kuracji nie powróciły. No a te, które wcale nie leczyłem, to nie powiększyły się.
Skóra głowy
Przechodzimy do punktu kulminacyjnego. Na głowie szybko zmiany wróciły i podejrzewam, że znów mam zajęte jakieś 80-90% skóry głowy. Łuska jest gruba, swędzi cały czas. Ciężkie czasy nastały dla mojej głowy. Ostatnio dosyć mocno łuszczyca ją atakuje a remisje są krótkie w porównaniu do prawie dwóch lat remisji, jaką miałem wcześniej (tak mi się wydaje, że tyle gdzieś trwała, w każdym bądź razie ponad rok spokojnie).
W tym roku też leczenie będzie nastawione przede wszystkim na skórę głowy. Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
Panie Pawle prosze o rade 7m-cy temu urodzilam dziecko i strasznie mi wypadaja wlosy a tu jeszcze mi sie pojawial łuszczyca na glowie narazie jej nie wiele,ale swędzi,nie wiem co robic bo karmie piersia ciagle:( . Wcześniej nie miałam tego problemu w ciąży mi zaczeła łuszczyca wychodzić:(
Myślę, że możesz używać w takiej sytuacji tylko łagodne specyfiki. Jakieś natłuszczające, nawilżające. Może Emolium na suchą skórę głowy, Citobaza czy Flexiderm lub maść cynkowa. Za dużo nie doradzę, bo nie wiem jak mocno te wszystkie specyfiki się wchłaniają. Wiem, że większości nie można smarować na piersi, bo przenikają wtedy do mleka. Musisz udać się do lekarza. On coś powinien Ci doradzić łagodnego.
Ja też walczę. Stosowałam różne środki: i te tanie i te z wyższej półki.Ostatnio przeglądając internet znalazłam maść o nazwie Revitol Dermasis. Może nie jest tania ale efekt przerasta moje oczekiwania. Stosuję już drugi słoiczek i powoli łuszczyca zaczyna zanikać. Niestety moją zmorą było nocne bezwiedne rozdrapywanie….Rano budziłam się i …koszmar. Przy stosowaniu tej maści nie ma tego uciążliwego świądu. Czasami wspomagam się SVR Xerial P. Wydawałam wcześniej kupę kasy na inne środki, które niestety nie działały. Teraz używam tyko tych dwóch i wszystko wskazuje na to,że do lata będę zaleczona :)))
Revitol Dermasis to nic innego jak maść salicylowa do złuszczania. Taką maść można kupić za 7,50 zł w aptece za 100g – jeśli jest przepisana na receptę. To jest podstawa w złuszczaniu w dermatologii. To jest jeden z powodów, dla których tego nie polecam, bo po co płacić 20 razy więcej?
Być może przepłacam, ale stosuję tylko Revitol i zmiany mi znikają. Nie słyszałam,żeby ktoś używając tylko maść salicylową się zaleczył.A miałam naprawdę koszmarne zmiany. Teraz robią się blade, a parę już w ogóle nie widać. Także jak najbardziej polecam ten krem , bo w składzie chyba jednak ma coś więcej. Pozdrawiam 🙂
Składnik aktywny tego preparatu to 2% kwasu salicylowego. Widzę jednak, że wyodrębnili w opisie jeszcze kilka innych składników. Może dla spokoju kiedyś przetestuję ten preparat, ale tylko na kilku zmianach, bo nie będę ryzykował stratę czasu i pieniędzy na duże partie ciała. Osobiście nie widziałem jeszcze wiarygodnych, pozytywnych opinii na temat tego preparatu. Zwykle pozytywne opinie rozprzestrzeniane są przez samego dystrybutora, co jest stosunkowo łatwe do wychwycenia.
mozna dostać wścieklizny z łuszczycą na głowie ! Robie cudeńka i nic żadnej pozytywnej zmiany!
To bardzo zazdroszcze. U mnie na dłoniach masakra, zmiany pod włosami (których nigdy nie miałam w tym miejscu) twarz zdarta i czerwona… W życiu nie czułam się taka brzydka. Ludzie w autobusie się przesiadają, jeśli wypadnie im usiąść koło mnie. Wolą stać. Nienawidzę zimy.
Spróbuj na twarz zwykły krem Nivea. Ja na twarzy jak miałem to tylko to stosowałem (grubo) i zeszło. Poważnie. Nie gwarantuję, że pomoże, ale możesz spróbować. Z tego co wiem to niektórym też pomaga Nivea.
Witaj Pawle. Dostaje na bieżąco Twoje poradniki.Ciekawe piszesz o łuszczycy:)Nie mam pojęcia co i kiedy stosowałeś na głowę…W związku z tym , że nie grzeszę dużą gotówką, zawsze leczyłam sie najtańszymi specyfikami. I tak ,na głowę stosowałam to co na reszte ciała. A potem oczywiście myłam , myłam , myłam- w płynie do mycia naczyń oczywiście też, nawet…kremem do golenia! Aż kiedyś wylądowałam na kilka tygodni w szpitalu, gdzie nie było warunków do codziennego mycia głowy( za zimna woda) . Zaczęłam wiec stosować płyn na skórę głowy. Używałam go wcześniej, ale …jakos nie pomógł i nie bardzo miałam do niego przekonanie. Ale byłam zmuszona zastosować ten płyn. I stał się…no, nie cud, ale dla mnie to było jak cud- po 20 latach smarowania głowy maściami( nieskutecznymi)- łuszczyca zaczęła sie zmniejszać!!! Po 3 tygodniach pobytu w szpitalu, w domu zaryzykowałam i dalej stosowałam płyn. I powoli, bo powoli, ale – zlikwidowałam łuszczycę! Teraz, nawet jak sie pojawia- takie maleńkie strupki) traktuję je przez tydzień , co drugi, trzeci dzień płynem do leczenia łuszczycy na miejsca owłosione. Preparat zwie się DERMOVATE, lub jego odpowiednik BUTAVATE. 50 mililitrów kosztuje tyle , co tańsze maści- ok. 20 złotych.
Z głowy łuszczyca zeszła, ale z reszty ciała…nie!:)
Pozdrawiam, Jantar
To jest popularny preparat. Jest to jeden z najsilniejszych sterydów dostępnych na naszym rynku. Efekty, jak to przy sterydach są szybkie. No, ale nawrót też jest szybki. Nie można ich stosować długo. Ja sterydami zniszczyłem sobie skórę głowy.
Powodzenia:) Czekam na relację!
Oczywiście wszelkie relacje opiszę na blogu 🙂