On Clinic – moja relacja

28
35
Lekarz - zdjęcie
W OnClinic pracują dermatolodzy.
Lekarz - zdjęcie
W OnClinic pracują dermatolodzy.

Niedawno sprzątałem w szafce, w której mam leki i inne rzeczy natury medycznej. Trafiłem na Ornity z On Clinic. Tak, chodziłem do tej kliniki się leczyć też. Ornity te wywaliłem, co nie jest jednoznaczne z tym, że one nie działają. Ale do rzeczy. Kilka słów o mojej przygodzie w On Clinic.

Może najpierw napiszę o lekach, które stosowałem. Trudno tu jakoś je odróżnić i ciężko określić co zawierają, bo oprócz tajemniczej nazwy Ornit (i tu jego numer) nie posiadały nic, nawet ulotki, także tylko te osoby co to robiły i lekarze z On Clinic chyba wiedzieli co to jest. Miałem 3 Ornity. Jeden przeznaczony tylko na głowę (pomarańczowe opakowanie) – płynny. Drugi też płynny (żółte opakowanie), ale na całe ciało, w tym na głowę i trzeci (zielone opakowanie) też na całość w gęstszej konsystencji i śmierdziało smołą/dziegciem.

Jeszcze jedno słowo o diagnozie. Mimo, iż paznokcie miałem sprawdzane i miałem w tym czasie niewielkie zmiany paznokci to łuszczycy paznokci nie zdiagnozowali…

Dobra teraz jak wyglądała moja kuracja. Nie było łatwo – praktycznie nie miałem po co wychodzić z domu bo zaraz musiałem iść się smarować.

W skrócie wyglądało to tak. Rano – prysznic, aby zmyć maści z nocy (trzeba mieć piżamę na straty). Następnie smarowanie Ornitem żółtym zmian na ciele i głowie. Chwilkę trzeba było pochodzić, aby przyschło po czym można było się ubrać. Tu uwaga – nie można było wcale wychodzić na słońce, a jakiekolwiek ciepło wywoływało niemiłosierny świąd całego ciała. Także czapka na głowę i w chłodne miejsca.

Następnie w połowie dnia natłuszczanie całego ciała Clobazą.

Wieczór trzeba było cały zarezerwować na smarowanka – przynajmniej te 5 godzin. Wieczorem kuracja wyglądała następująco. Najpierw głowa. Smarowanie Ornitem pomarańczowym na godzinę, po czym mycie głowy. Następnie smarowanie głowy Ornitem zielonym na 4 godziny, po czym prysznic i smarowanie całego ciała Ornitem zielonym na noc. Jakoś tak to wyglądało (ciężko mi dokładnie sobie przypomnieć). W późniejszej fazie bodajże na głowę i ciało smarowałem zielonym Ornitem już na noc. Głowę w czepku miałem.

Właściwie cały czas byłem czymś wysmarowany. Odnośnie wizyt w klinice to nie wspominam ich dobrze. Było niemiło najzwyczajniej.

Efekty było po 3 miesiącach – większość mi zeszło. Jednak pani lekarz kazała mi przestać smarować głowę – tylko natłuszczać. A wiedziałem, że mam niedoleczone na głowie. W związku z czym odnowiło mi się na głowie. Kolejna wizyta była moją ostatnią.

Szczerze powiedziawszy to najważniejszym według mnie był Ornit zielony. Jak dla mnie to jakiś dziegieć był, więc po co płacić krocie za coś co można kupić tanio.

Obecnie zanim bym się wybrał do On Clinic spróbowałbym maści dziegciowych dostępnych na rynku.

28 KOMENTARZE

  1. Witam
    moj maz ma luszczyce ciala paznokci glowy za uszami.przechodzilismy etap smarowidel roznych roznistych w wiekszosci wymienionych tu.jedno pewne jesli nie bedziemy robic tego codziennie to klops.
    moj maz nie jest w stanie robic tego systematycznie. Tryb pracy chocby mu na to nie pozwoli.potrafie go zrozumiec.
    dlatego poszukujemy pomocy w leczeniu tabletkami.to ostagnia deska ratunku.
    zaczynamy wstepne konsultacje jutro i poszukuje informacji nz tdn temat zanim sie okaze czy w ogóle nadaje sie do tego typu kuracji.
    moze ktos cos wie na ten temat.rezultaty skutki.
    pozdrawiam
    Karolina

  2. U mnie chyba jak miałam 14 lat ujawniła się łuszczyca na całym ciele, stosowałam różne rzeczy, maści, sterydowe, niesterydowe, cygnolina, 3 tyg w szpitalu, naświetlania itp, nic mi nie pomagało. Po jakichs trzech miesiącach kuracji w on clinic łuszczyca zanikła. Do tej pory (mam 22 lata) mam problem tylko z głową, sporadycznie pod piersiami, na brzuchu, czasami w innych miejscach wyskoczy jakaś kropka.

  3. A co myślicie o hormonach? Piszę o tym gdyż będąc w ciąży łuszczyca sama znikała i to bez żadnego śladu, z każdą ciążą (2) niestety po trzech miesiącach po porodzie wracała.

    • Hormony oddziałują na przebieg łuszczycy. Jednak w różnych przypadkach może być różnie. U jednych kobiet w ciąży łuszczyca znika, a u innych wręcz odwrotnie.

  4. Pablo zerknij odnośnie Exorexu w inne wpisy:
    Exorex na blogu
    Dziegcie – w tym Exorex

    Tereso, BSM to taka jakaś metafizyczna metoda samouzdrawiania według mnie. Jest o tym wątek na forum: BSM

    Ol, oczywiście te leki w on clinic mogą być skuteczne. Na mnie też działały, ale jak dla mnie szkoda aż tyle kasy, bo podejrzewam, że główny składnik tej najważniejszej maści to dziegieć. A dziegcie można znacznie taniej nabyć. Choć coś słyszałem, że chyba mają tam już też jakieś nowe miksturki. Ale nie mogę tego potwierdzić, bo nie wiem. Nie byłem tam długo i się nie wybieram.

  5. Witam wszystkich. Piszę ponieważ widzę, że wiele osób jest uprzedzonych do on-clinic. Mogę śmiało powiedzieć, że jestem jedną z tych cudownie ozdrowiałych właśnie dzięki on-clinic. Przeszłam tą niezwykle czasochłonną kurację jako nastolatka. Miałam łuszczyce na ciele i na całej głowie za uszami w uszach gdzie sie dało. Do dziś nie wiem czy to kwestia psychiki czy maści z on-clinic ale z ręką na sercu mówię że dzięki tym maściom od 7 lat mam czyściutkie ciało bez żadnej łuski. Jak wspomniałam wcześniej nie wykluczam, że to wszystko siedziało w mojej głowie. Nieszczęśliwe dziecko znalazło w internecie reklame on-clinic i uwierzyło, że to zbawienie, koniec problemów, że to na pewno pomoże i nie ma innej możliwości. Być może gdyby w tamtym czasie w tych pudełeczkach był zwykły krem nawilżający pomógł by mi tak samo. Byłam poprostu święcie przekonana, że się wyleczę i tak sie stało! Co więcej już po 3 miesiącach kuracji miałam tylko minimalne ślady na ciele.
    Nie będę też okłamywać, że moja historia przypomina bajkę. Skóra na głowie, którą z resztą też całkowicie wyleczyłam w tamtym czasie tymi preparatami do dnia dzisiejszego daje o sobie znać. Dawno już przestałam stosować maści z on-clinic, po jakimś czasie nie wiem.. jakby przestały na mnie działać, a może nastawienie się zmieniło nie wiem… (zaznaczam, że chodzi tylko o skórę głowy). Jednak mimo wszystko powiem, że warto było! Naprawdę warto było pozbyć się tego jak narazie na jakieś 7 lat z ciała. To co w tym momencie mam jest całkowicie niewidoczne pod włosami. Więc moim zdaniem, jeżeli ktoś ma trochę zaoszczędzonej gotówki, silną wolę żeby smarować się dzień w dzień według zaleceń i przede wszystkim jest mocny psychicznie i uwierzy naprawdę uwierzy w to, że ta kuracja mu pomoże powinien spróbować, bo naprawdę można się pozbyć tego problemu na kilka lat a nawet (nie zapeszając) może kilkanaście 😉

  6. Witam wszystkich serdecznie!Na łuszczycę choruję 53lat(od 5roku życia)W szpitalu byłam tylko 2 razy ale całe życie leczę tę chorobę.Codziennie smaruję,natłuszczam.Mnie dobrze robi na stan podleczony na zmianę z cygnoliną słabą i salicylem) maść tzw.Cholesteroli oto skład na receptę (cena 5zł robiona)Vit.A 100j.Aqua dest. 30,0 Ung.Cholesteroli ad 199,0
    Próbowałam wielu maści jak i ziół.jeśli kogoś interesuje to podam przepis na zioła bo na każdy dzień co innego lub inne recepty od prof. z W-wy mnie bardzo pomógł .Mam na łokciach i kolanach ,czasem na głowie.Z mojego doświadczenia wynika,że trzeba bardzo dbać o skórę i nie mieć infekcji,zęby zdrowe,żadnych stanów zapalnych.Po tylu latach jestem zmęczona i czekam na leki biologiczne.Może w końcu jako jedyny kraj w Europie NFZ i Ministerstwo udostępnią nam to leczenie.Nawet Albania ma to w standardzie.A co to jest to BSM ? nigdy nie słyszałam

  7. Kochani! On clinic to tylko strata czasu i Waszych pieniędzy!
    Mi nie pomogło, mimo że stosowałam maści przez 3 miesiące,a nawet wrecz sie pogorszyło, plamki się pozlewały i mam wiecej wykwitów:( NIE POLECAM!!!

  8. Kochani poszukajcie informacji na forum. Tam jest wiele osób, które mają spore doświadczenie z tą chorobą. Może i Wam coś z tych wskazówek pomoże.

  9. Witam na łuszczycę choruję 20 lat próbowałam już wielu środków dużo sterydów ,naświetlania, leki doustne i nie mogę zwalczyć chociaż by trochę tej okropnej choroby ,jest coraz gorzej ,już sama brzydzę się swojego ciała -co mam dalej robić?Pomocy

  10. odradzam ON -clinic. wyrzucone w błoto pieniadze i to nie male, bo koszt wizyty razem z tymi dziwny,i specyfikami to ponad 500zł. jeśli ktoś ma na zbyciu tyle kasy to niech lepiej przeznaczy na co innego niz na wizyty w ON-clinic. strata czasu i pieniedzy, już sie media zainteresowąły nimi. ktoś zbija kasę na nas ale nie leczy nic.

  11. Coś jest na rzeczy z tym czosnkiem! Ja sobie podleczyłam okładami z czosnku paznokcie 😉 Napisz Wojtek jak robisz ten sok 😉

  12. Witam serdecznie i spieszę z dobrą nowiną.
    Na zmiany chorobowe stosuję od jakiegoś czasu tanią maść z nagietka. Z dużym powodzeniem.
    Korzystałem z różnych możliwości a m.in, z On Clinic. Leki 250 złotych, dojazd około 150 km w jedną stronę plus wizyta to bez mała 500 złotych na miesiąc. Efekty dość mizerne.
    Zacząłem więc szukać informacji, czytać na temat łuszczycy i eksperymentować we własnym zakresie.
    Znalazłem informację o cudownych właściwościach NAGIETKA LEKARSKIEGO. Na chore miejsca zacząłem stosować maść z nagietka, którą można tanio kupić na Allegro. Występuje też nazwa – balsam – niemiecka nazwa Ringelblume.
    Maść z nagietka bardzo mi pomogła. Ogromne plamy na rękach zniknęły już prawie zupełnie, a na nogach są coraz mniejsze.
    Trzeba oczywiście trochę cierpliwości.
    Maść stosuję raz lub dwa razy dziennie.
    Głowę myję tylko i wyłącznie zwyczajnym mydłem Biały jeleń.
    Maść można zrobić samemu. Oto przepis.

    Dwie garści płatków nagietka lekarskiego wsypać do rozpuszczonej kostki smalcu i podgrzać do temperatury 80 – 90 stopni. Pozostawić do ostygnięcia.
    Po ostygnięciu podgrzać ponownie i odcedzić. Można dodać trochę wosku pszczelego lub propolisu. Po ponownym ostygnięciu maść gotowa do użytku.
    Na głowę robiłem wyciąg z nagietka na bazie oleju z oliwek.
    Podobnie, dwie garści płatków z nagietka lekarskiego, 250 – 300 ml. oleju, podgrzać, pozostawić do ostygnięcia, trochę podgrzać i odcedzić. Głowę nacierałem na dwie godziny przed umyciem szarym mydłem. Efekt bardzo dobry.
    Źyczę wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia.

  13. Witam serdecznie mam łuszczyce od 26 lat masakra moja jest krostkowa i pokrywa całe ciało chodziłem do lekarzy ale po pewnym czasie stwierdziłem ze to walka z wiatrakami chciałem powiedzieć wszystkim aby nie poddawali się i chodzili zawsze z podnieśioną głową ciesze się że mogę poznać innych ludzi z naszym problemem pozdrawiam serdecznie.

  14. Przeczytalem spostrzezenia z leczenia w ON-CLINIC i w calej rozciaglosci potwierdzam opisana “metode leczenia” , stosowane leki i “0”efekty leczenia , no i oczywiscie lzejszy portfel .Kuracja zalecana przez te firme leczy nas glownie z naiwnosci , ktora mnie kosztowala tylko 1000 zl a luszczyca , pomimo ze wykonywalem wszystkie zalecenia , taka jak byla na poczatku tak zostala do konca .

    Ja choruje na luszczyce juz 12 lat . W ostatnich kilku latach w wyniku ostrych stanow luszczycowych bywam hospitalizowany nawet trzy razy w roku . Ostatnio lekarze stwierdzili luszczyce z tendencja do erytrodermi co wywolalo moje zaniepokojenie . Na tym forum wyczytalem notke o EXOREXIE i obecnie juz od 2 tygodni stosuje ten lek . Pomimo krotkiego okresu stosowania zauwazam pozytywne zmiany. Dotychczas zaden lek nie dawal takich efektow jak EXOREX , pomijajac oczywiscie leki sterydowe .Moje leczenie oparte bylo na cygnolinie i masciach borno-salicylowych o stezeniach dochodzacych do pelnego 1% cygnoliny . Gdy opuszczalem szpital moja skora przypominala skore murzyna i trzeba bylo kilku tygodni zeby wrocila do swojej naturalnej barwy .Stan taki powodowal , ze nawet po wyjsciu ze szpitala nie moglem kozystac z dobrodziejstwa zaleczenia a gdy osiagalem wlasciwy kolor skory , zaczynala sie nastepna emisja choroby i tak w kolko .Dzis widze ze jest nadzieja na chwile normalnego zycia .

  15. Witam i dziękuję za przesłane materiały-borykam się z ta choroba już 26 lat.I powiem że kobietom jest baardzo trudno-latem zakrywamy się,zwyczajnie nas to krępuje. I ten paraliżujacy strach czy nas zaakceptuja.No i kobiety boja się czy mężczyzni którzy nie znaja tej choroby będa chcieli z nimi być:(.Ale głowa do góry-sa ludzie bardziej chorzy-tak to sobie tłumaczę. Pozdrawiam wszystkich łuszczyków :))

  16. Marika głowa do góry. Trzeba siebie zaakceptować. Im szybciej tym lepiej. Ja nigdy się nie kryłem mimo, iż się wstydziłem jako dzieciak cały wysypany. Ale dlaczego miałbym rezygnować z tego względu z uroków lata? Jak się komuś nie podoba do jego problem. Tak że głowa do góry i skorzystaj w tym roku z lata. Kobietom pewnie trudniej jest się przemóc, ale myślę, że warto.

  17. ciesze się ze nie jestem sama z tym problemem .tylko nie nawidze swego ciała a zwłaszcza nóg!!!!!!!!!!!!a jak tylko przychodzi lato to bym sie zaszyła w domu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!całe lato w długich spodniach totalny koszmar!!!!!!!!!!!wy też tak macie????

  18. Dwa razy korzystałam z usług On Clinic. Wiem, ze nie jest to cudo. I tak jak p. Paweł mogłam nie wychodzić z domu – smarowanie, mycie, smarowanie…mam długie włosy! Dwa razy też miałam włączony antybiotyk (krwawienie zmian) i zawsze właczony antyalergen. Ale zawsze dobrze wpływali na moją psychikę! Cisza, spokój i nadzieja! A mam problem, gdyż uczulona jestem na cygnolinę i jeszcze kilka preparatów. Obecnie jestem na Metotrexacie….wspomagam i skórę i stawy.

  19. Z polecanych przeze mnie leków to z pewnością chodzi o Cocois, Exorex i cygnolinę. Pierwsze z nich są na bazie dziegciu. Cocois można kupić normalnie w aptece, jest bez recepty, ale niektóre apteki chcą na niego receptę. Po za tym często nie ma go w aptekach i wtedy najlepiej zamówić, żeby sprowadzili. Trzeba trochę czasem pochodzić.

    Z kolei Exorex Lotion jest sprowadzany z Wielkiej Brytanii (koniecznie musi to być Exorex Lotion – inne produkty Exorex nie posiadają dziegciu). Exorex Lotion można kupić przykładowo z tej strony.

    Natomiast cygnolina jest jest robioną maścią na receptę. Trzeba się zwyczajnie udać do lekarza po receptę i wykupić w aptece.

    Przy okazji jeszcze napiszę, że w On Clinic robione są zdjęcia pacjentom, a raczej zmianom łuszczycowym, aby potem można było przykładowe efekty leczenia zaprezentować w ulotkach i stronach WWW – wymaga to od nas podpisania oświadczenia (bez tego nie zaczynają leczenia).

Skomentuj Paweł Landzberg Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj