Minął weekend majowy. Działo się wiele, ale jak to często u mnie bywa nastrój spadł po weekendzie. Człowiek zmęczony jakiś i nieswój. Znów trzeba dojść do homeostazy oraz codziennego porządku. Do wpisu natchnął mnie dzisiejszy dzień, a dokładniej pewna godzina dzisiejszego dnia…
Dopiero dzisiaj się zebrałem do tego, żeby troszkę poćwiczyć na siłowni. Ogólnie dosyć regularnie ćwiczę, jednak weekend majowy trochę zaburzył systematykę.
O tym chciałem dziś napisać – o wysiłku fizycznym. Wcześniej jakoś nie byłem zbyt ogarnięty po weekendzie. Godzinkę sobie poćwiczyłem. I to mnie wyleczyło! Trochę wysiłku fizycznego poprawiło moje funkcje życiowe, że tak powiem. Dzięki temu ogarnąłem się do końca po weekendzie.
Co tu dużo mówić. Już w trakcie samego wysiłku czułem się coraz lepiej – nie tylko fizycznie, ale również psychicznie. Po samym treningu wzrosły u mnie jakże istotne aspekty dotyczące psychiki:
- samoocena,
- motywacja,
- samozaparcie,
- nastrój,
- humor,
- samopoczucie.
Już w trakcie wysiłku odczuwałem jego pozytywne aspekty. Dostałem po prostu kopa – sporo pozytywnej energii.
Co mam Ci w takim razie do przekazania? Jeśli masz zły humor, nic Ci się nie chce, brakuje motywacji, chęci do czegokolwiek, masz złe samopoczucie to zorganizuj sobie jakiś wysiłek. Nie piszę, że masz iść na siłownię od razu jak ja 😉 Wystarczy, że pójdziesz pobiegać, porobić w ogródku, pobawić się z psem. Cokolwiek. Zmęcz się. Trochę wysiłku nie dość, że dobrze na zdrowie fizyczne wpłynie to poprawi humor i zmotywuje do działania.
Wysiłek fizyczny jest jednym ze sposobów, które natychmiastowo dają pozytywną dawkę energii. Spróbuj, a nie pożałujesz.